„Dawno dawno temu, w dalekiej krainie, miało miejsce bardzo ważne wydarzenie. To nie bajka, nie mit, lecz prawda, to fakt- Bóg pokazał, że ukochał ten świat! Mimo braku miejsca i w domach i w gospodzie, mimo ciemnej nocy i zimna na dworze. Mimo serc zamkniętych, braku ludzkiej litości – narodził się Syn Boży, owoc Bożej miłości….” Puentą naszych tegorocznych jasełek pt. EMMANUEL, KSIĄŻĘ POKOJU rozpoczynamy relację z tego ważnego dla społeczności szkolnej i mieszkańców wsi Kobyle wydarzenia.
Kiedy święty Franciszek w Greccio zaaranżował pierwsze w historii przedstawienie opowieści o Bożym Narodzeniu powodowało nim pragnienie zobaczenia tego, co opisał Ewangelista św. Łukasz. Świętując 800-lecie pierwszych jasełek nie znajdowaliśmy lepszego przewodnika po naszym Bożonarodzeniowym Misterium jak święty Franciszek właśnie. Także i my mogliśmy w niedzielny styczniowy wieczór roku 2024 po narodzinach Jezusa stać się uczestnikami tamtych wydarzeń.
Trójdzielna scena zagospodarowana została przez chór, który niczym w antycznym teatrze, prowadził widza przez opowieść. Opowieść dobrze nam znaną, a przecież odkrywaną każdego roku na nowo; przez świętego Franciszka, wraz ze swoją „parzystokopytną świtą” – tegorocznego narratora oraz estradę, na której aktorzy, mali i duzi, prezentowali poszczególne sceny spektaklu: zwiastowanie Maryi radosnej nowiny przez Archanioła Gabriela, odwiedziny u świętej Elżbiety, ogłoszenie Dobrej Nowiny pasterzom i pokłon wszelkiego stworzenia w Betlejemskiej grocie.
Treść dobrze nam znana, a przecież dzięki niewyczerpanej kreatywności stałej reżyserki naszych szkolnych jasełek – pani Edycie Rudek, wciąż odczytywana na nowo i wzbogacana o nowe formy przekazu.
Najnowszym pomysłem była filmowa scena wędrówki Mędrców i ich wizyty w pałacu Heroda nagrana w zimowych plenerach i komnatach zamku Kmitów i Lubomirskich w Nowym Wiśniczu, która została wpleciona w tok przedstawienia.
Urocza w swej estetyce i mocy przekazu była scena – cienie, ukazujące narodziny Mesjasza. W scenie tej zawarty został piękny symbol – cień stajenki ukształtowany z ludzkich ciał.
Za najbardziej poruszającą wielu widzów uznało scenę finałową, w której zobaczyć mogli majestatyczny hołd aniołów. Wybrany podkład muzyczny i choreografia, którą ułożyła pani Edyta, wywoływały w oglądających wzruszenie i rodziły myśl, że… to musiało tak właśnie wyglądać! Takie właśnie emocje wzbudzać w opisanych przez Ewangelistów ludziach.
Kolejną falę poruszenia wywołała, skłaniająca do refleksji, piosenka –„Modlitwa o pokój” oraz tekst modlitwy recytowany przez Kamila Brzegowego, czyli świętego Franciszka.
Jak zawsze do łez rozbawili widzów rubaszni pastuszkowie. Przedstawieni z dużą dozą humoru i pobłażliwości dla ludzkich przywar; ulegający dzisiejszym modom, punktujący się nawzajem, niezbyt odważni w sytuacji zagrożenia (patrz spotkanie z niedźwiedziem), ale też wyczuleni na ludzką niedolę i gotowi z serca podzielić się tym, co posiadają. Słowem bardzo ludzcy, bardzo nam bliscy.
Podobała się także bardzo publiczności, bo jakże mogłoby być inaczej, scena narady parzystokopytnych, wyrażająca myśli świętego Franciszka, iż całe stworzenie oddaje cześć swemu stwórcy. Nie brakło w tej scenie zabawnych dialogów i gagów w wykonaniu nauczycielek i uczniów naszej szkoły.
Całości dopełniały wplecione w kanwę opowieści układy choreograficzne. Widowiskowe, barwne, z radością wykonywane przez aktorów, a nagradzane oklaskami przez widzów: wzruszający taniec Maryi z Archaniołem Gabrielem, taniec mieszkańców Ain Karim –następujący po scenie nawiedzenia św. Elżbiety, radosna „Chojka” w wykonaniu uczniów klasy 1a i 1b oraz „Jerusalema” z entuzjazmem zaprezentowany przez uczniów w scenie finałowej.
I jeszcze raz wywołajmy w naszej relacji chórzystów, wyrażając uznanie dla zdolności i pracowitości dzieci, które już od ponad miesiąca przychodziły przed lekcjami na próby, aby pod kierownictwem pani Edyty przygotowywać dla nas prawdziwą ucztę duchową, bo takim doznaniem było wsłuchiwanie się w wykonywanie przez chór i muzyków utwory.
Komfortowy odbiór spektaklu zawdzięczamy firmie ROBERTUS zapewniającej profesjonalne nagłośnienie i oświetlenie. Bez ich fachowego wsparcia byłby nam zdecydowanie trudniej dotrzeć z przekazem do tak licznej widowni.
Niezmiennie ogromnym atutem wszystkich inscenizacji przygotowywanych w naszej szkole jest wspaniała scenografia. Z mnóstwem rekwizytów dopracowanych z wielkim pietyzmem. Dzieło niezmordowanych pań Zofii Nowak, Ewy Bakalarz, Anety Multan i mamy ucznia -Agnieszki Tokarz. W każdym teatrze scenografia jest bardzo ważną składową spektaklu. Nasze, amatorskie przecież przedstawienia, rozgrywane są na tle artystycznych, wielkopowierzchniowych obrazów od wielu lat przygotowywanych przez panią Ewę Bakalarz.
Tegoroczny zakątek świętego Franciszka to prawdziwy majstersztyk: drzewa szeleszczące listowiem, pierzaści mieszkańcy, sitowie nad rwącym strumykiem, po którym pływała kaczka, a nawet leśne mrowisko. To klimatyczne miejsce zawdzięczamy zdolnościom pani Zofii Nowak. Na przygotowanie strojów dla aktorów i rekwizytów wiele godzin wyczerpującej pracy poświęciły wymienione powyżej panie, wspierane przez panię Danutę Golemiec, Karolinę Nowak, Monikę Cholewę. Nieocenioną pomoc w budowaniu sceny świadczyli szkole rodzie uczniów i nasi absolwenci: Agnieszka i Eugeniusz Tokarzowie, Maciej Poznański, Piotr Kokoszka, Tomasz Kokoszka, Sławomir Pytka, Piotr Trzaska, Robert Wojciechowski, Mariusz Ratowski, Mateusz Stec.
Gratulując udanego przedsięwzięcia Pani Burmistrz Nowego Wiśnicza Małgorzata Więckowska wyakcentowała skalę projektu. Podziękowała za zaangażowanie tak dużej grupy osób. Na koniec złożyła życzenia współbrzmiące z mottem tegorocznych jasełek: życzenia pokoju w naszych rodzinach, ojczyźnie i świecie.
Polecamy fotorelację z naszego wydarzenia na portalach:
BOCHNIA I BRZESKO Z BLISKA
MOJABOCHNIA