Afryka wczoraj i dziś…

,,Czy w Afryce nadal wierzą w dobre i złe Mzimu, a  Murzynki ciągle noszą pelele? Jak smakuje maniok i mączka bananowa? Jak wygląda pora dżdżysta, a jak burza piaskowa? Czy to prawda z tą  fatamorganą?”- takie i inne pytania zadawali uczniowie klasy piątej księdzu Stanisławowi podczas niepowtarzalnego spotkania w bibliotece szkolnej. Po lekturze Henryka Sienkiewicza pt. ,,W pustyni i w puszczy” czytelnicy postanowili przekonać się, czy w Afryce wiele się zmieniło od czasów, kiedy Staś i Nell przemierzali ją, przeżywając niezwykłe przygody. Ksiądz Stanisław Kuczaj przebywał w Afryce jako misjonarz przez sześć lat i mógł zaspokoić ciekawość uczestników spotkania. Barwnie i ciekawie opowiedział o zwyczajach Afrykańczyków. Młodzież słuchała z zainteresowaniem opowieści o współczesnym Czarnym Lądzie.  Dziwili się niektórzy, że nadal można tam przeżyć niepowtarzalne chwile, a nawet zakochać się w tych miejscach. Kto wie, może właśnie podczas spotkania u niektórych narodził się pomysł  odbycia  podróży śladami Stasia i Nel… A po rozmowie nadszedł czas na  degustację afrykańskich owoców, największe wrażenie zrobiło mango, niektórzy smakowali go po praz pierwszy. Ksiądz przekonywał, że te owoce z Lidla smakują prawie jak te afrykańskie;), …prawie…, może kiedyś przekonamy się sami…